Madridista10
Po śmierci naszych rodziców musiałam zaopiekować się siostrą i zrobić wszystko, żeby czuła się jak najlepiej. Chciałam, żeby z czasem zapomniała o tym co się stało. Sprzedałam nasz stary dom w Aragonii i kupiłam mniejszy w Barcelonie. Miałam nadzieję, że wszystko się ułoży. Szukałam nowej pracy dla siebie i miałam znaleźć dobrą szkołę dla Caroliny. Na brak pieniędzy nie mogłyśmy narzekać. Każda z nas mogła mieć to, czego tylko zapragnie. Rodzice mieli ogromną firmę, która świetnie prosperowała.
Przed wypadkiem rodziców mieszkałam w Portugalii, gdzie miałam zacząć studiować. Od tamtego zdarzenia moja siostra bardzo się zmieniła. Zamknęła się w sobie, z nikim nie rozmawia, wręcz ucieka od ludzi. Nie mogę się z nią porozumieć...W takich chwilach powinnyśmy się wspierać, podobno wypadki i różne sytuacje w życiu łączą ludzi, ale my coraz bardziej oddalamy się od siebie...
_________________________________________________________________________________
Prolog napisałam dziś krótki taki, ale STRASZNIE SIĘ NUDZĘ, więc postanowiłam coś dodać. Pierwszy rozdział pojawi się w niedzielę, albo w poniedziałek
Jej nie mogę tego przeżyć, że nie będę na meczu ;( Ktoś z Was też nie jedzie ?
Życzę miłego czytania ! :*
Jeśli już tu jesteście, to skomentujcie. To bardzo motywuje :)